środa, 24 kwietnia 2013

Nie daj się naciągnąć c"f"aniakom.


Firma ESET, opublikowała niedawno kolejny raport, w którym informuje o najaktywniejszych zagrożeniach komputerowych, czyhających na nieświadomych zagrożenia internautów, surfujących po sieci.

Co z niego wynika? A to, że niestety c"f"aniaki dalej szukają naiwnych osób, które krótko i kolokwialnie mówiąc - dadzą się naciągnąć na kasę.

Kolejny raz, internetowi krętacze biorą się na sprawdzony już sposób, mamiąc internautów możliwością wygrania "wypaśnego" produktu firmy z nadgryzionym jabłkiem w logo. Internauta trafia na zainfekowaną stronę www, na której ukrywa się robal o nazwie HTML/Fraud. Nagle okazuje się, że szczęśliwym trafem to On (lub Ona) jako jeden/jedna z nielicznych, może wygrać wspaniały telefon, tablet, laptop lub coś jeszcze bardziej wspaniałego! Jedyne co trzeba zrobić (przecież to takie oczywiste!) to wypełnić formularz i podać swoje dane a przede wszystkim nr telefonu, na który już za momencik przychodzi... potwierdzenie rejestracji. Niestety taki rzekomy udział w konkursie okazać się może zwykłym "fejkiem" (z ang. fake = fałszerstwo, podrabiać...) i mocno uderzyć naszą kieszeń. Zamiast udziału w konkursie, wyrażamy bowiem zgodę na otrzymywanie na nasz numer telefonu, SMSów o podwyższonej opłacie. Co dalej się dzieje, łatwo się domyślić. Otrzeźwienie może przyjść razem z wystawieniem przez operatora kolejnej faktury...


Na taką super wiadomość natknęliśmy się przeglądając pocztę. 

Zanim podamy więc Nasze dane zastanówmy się, czy organizująca konkurs firma jest wiarygodna i czy naprawdę warto ryzykować podając swoje dane. O opinię na temat organizatora zawsze można zapytać "wujka" Google'a ;) 

Źródło: http://www.eset.pl/O_nas/Centrum_prasowe/Aktualnosci,news_id,7133

wtorek, 16 kwietnia 2013

Street View Hyperlapse.

Street View Hyperlapse to eksperymentalne narzędzie, przygotowane przez Teehan + Lax, które umożliwia stworzenie animacji, wykorzystując do tego zdjęcia dostępne w słynnej usłudze Google Street View.

Sposób przygotowania animacji jest bardzo prosty. Zaznaczamy na mapie pkt A oraz B i klikamy "Create". Po tych krokach musimy jedynie chwilę odczekać i możemy się cieszyć Naszym projektem.

Efekt końcowy przedstawiony jest na poniższym filmie:


Jeśli macie ochotę wypróbować to w praktyce, wystarczy KLIKNĄĆ TUTAJ.

Poniżej link do przygotowanej przez Nas animacji. Czy jest ktoś, kto nie wie jaką ulicę wzięliśmy na warsztat? ;)

http://hyperlapse.tllabs.io/#52.23281000000001,21.02547000000004,52.22744421766024,21.00215302590334,52.214620000000004,20.956069999999954,29.25000000000002,87.5

Miłej zabawy ;)

niedziela, 14 kwietnia 2013

Skradziony komputer? Może nie wszystko stracone. :)

Właśnie okazało się, że Twoim pozostawionym w aucie laptopem zainteresował się ktoś, komu wcale nie zamierzałeś/aś powierzać nad nim opieki? Nie miałeś/aś również w planach wstawiania wybitej przez jakiegoś społecznego pasożyta szyby, ale to da się naprawić. Gorzej z komputerem, na którym masz przecież całą swoją pocztę, wszystkie dokumenty, zdjęcia, zapisane hasła... Czy wszystko stracone? Niekoniecznie.

Z pomocą może przyjść popularny program antywirusowy ESET Smart Security, który w pakiecie oferuje również usługę ESET Anti-Theft. Oczywiście nikt nie może zagwarantować, że skradziony sprzęt jeszcze do Nas wróci, ale jeśli tylko zarejestrowaliśmy wcześniej na specjalnym portalu zainstalowane na Naszym zaginionym sprzęcie oprogramowanie antywirusowe (BEZ WCZEŚNIEJSZEJ REJESTRACJI NIC NIE WSKÓRAMY), to pierwsze co musimy zrobić po stwierdzeniu kradzieży to zalogować się do portalu internetowego i oznaczyć Nasz sprzęt jako skradziony.

Co nam to daje? Oprogramowanie przy pierwszym połączeniu z internetem odbiera info o tym, że sprzęt jest skradziony. Odbywa się restart komputera i przekierowanie użytkownika do tzw "fikcyjnego pulpitu". Znikają dotychczasowe uprawnienia a komputer nie pozwala już niczego zainstalować, ani usunąć. Jedyne do czego się teraz nadaje to przeglądanie internetu. Co najważniejsze, po pierwszym połączeniu się z siecią, dotychczasowy właściciel komputera otrzymuje informacje na temat IP (czyli internetowego adresu), poprzez który sprzęt połączył się z siecią. IP pozwala na bardzo szybkie ustalenie przez policję miejsca, z którego odbyło się połączenie, co (jeśli złodziej był np. na tyle bystry aby połączyć się z siecią z miejsca swojego zamieszkania), może być gwarancją odzyskania Naszego sprzętu.

Co ciekawe, jeżeli złodziej w dalszym ciągu korzysta z naszego laptopa, mamy jeszcze kilka możliwości umilenia mu życia ;) Jeżeli w laptopie znajduje się kamerka, mamy możliwość jej zdalnego uruchomienia, co lepsze, dzięki temu możemy nowemu właścicielowi, podmienić tapetę pulpitu (taką opcję również oferuje program) zamieszczając tam np. jego fotografię z jakimś niewybrednym komentarzem. ;) Lepszym rozwiązaniem jednak będzie robienie screenów tego co robi On na komputerze, bo być może da to informację o tym, gdzie sprzęt się obecnie znajduje.

Tak jak wspominaliśmy wcześniej, nikt nie daje gwarancji, że odzyskamy stracony sprzęt. Ale posiadając takie oprogramowanie szanse na to w przypadku kradzieży zwiększają się wielokrotnie. Warto, więc dmuchać na zimne, bo pomimo tego, że jesteśmy zazwyczaj ostrożni i pilnujemy naszego sprzętu jak oka w głowie to warto przy tej okazji wspomnieć słowa pewnej znanej piosenki "wszystko się może zdarzyć".  ;)

Źródło: http://www.eset.pl/O_nas/Centrum_prasowe/Aktualnosci,news_id,7063

piątek, 12 kwietnia 2013

"Hearthstone" Fireside duel: Thrall vs Jaina Proudmoore

Do sieci trafił dzisiaj gameplay ukazujący rozgrywkę z najnowszej produkcji Blizzarda "Hearthstone"- karcianki opartej o znane większości graczy uniwersum Warcrafta. Pojedynek między Thrallem i Proudmoore robi wrażenie- my, jak i zapewne reszta fanów, zacieramy ręce i czekamy na więcej!


czwartek, 11 kwietnia 2013

JogoBox: Powrót do e-przeszłości.


Czy zastanawialiście się nad tym, jakby to było cofnąć się w czasie do okresu dzieciństwa lub młodzieńczych lat i jeszcze raz zagrać w klasyki gier komputerowych bez konieczności zmagania się z problemami systemowej zgodności i bez wspomagania się masą dodatkowych programów na swoim współczesnym sprzęcie?


Otóż retro-granie jeszcze nigdy nie było aż tak proste z Jogobox! Z pomocą przyjdzie Wam steam'o-podobna platforma, oferująca w pełni legalnie gry na licencji freeware.

Koniec zmartwień! Jogobox zrobi za Was dosłownie prawie wszystko - pobierze wybraną grę z dość pokaźnej (i stale powiększającej się o kolejne pozycje) listy, zainstaluje ją i skonfiguruje pod względem specyfikacji Waszego sprzętu, a ponadto na własnych serwerach przechowa dla Was save’y. Wystarczy tylko jedno kliknięcie myszką. Cuda, wianki na kiju? Ani trochę!

Mechanizm działania Jogobox, czyli jak to ugryźć?

Jogobox, tak jak każda platforma oferująca gry, zawiera wbudowaną bazę gier podzieloną na kilka kategorii - tak więc użytkownik ma do wyboru m.in. klasykę strategii, rpg, symulatorów czy też kultowe przygodówki.


Oprócz tego każda gra posiada własną, krótką deskrypcję wraz z opisem podstawowej klawiszologii, która z pewnością wielu z Was (a w szczególności osobom, które chcą i dopiero rozpoczynają swoją przygodę ze starymi grami) ułatwi życie i granie.


Ciekawym dodatkiem wydaje się być moduł platformy wyświetlający listę wyróżnionych przez nas ulubionych gier, w które ostatnio graliśmy za pośrednictwem Jogobox. Niweluje to konieczność każdorazowego i żmudnego wertowania listy gier w poszukiwaniu konkretnej pozycji, a poza tym pozwala utworzyć w pełni spersonalizowaną listę Waszych ulubionych gier.

Na chwilę obecną platforma Jogobox pozostaje w statusie beta, a baza gier nie przekracza zapewne kilkudziesięciu najbardziej znanych pozycji - takich jak chociażby The Settlers, Warcraft: Orcs&Humans, Jazz Jackrabbit 2, Prince of Persia, Prehistorik, etc. Dobrą wiadomością okazać może się możliwość współpracy z twórcami poprzez FB lub Twitter - praktyka wysyłania próśb o dodanie Waszych ulubionych starych gier jest jak najbardziej mile widziana!

Sen z powiek spędzać może jedynie skromna lista docelowych systemów operacyjnych pod które dedykowana jest platforma. O ile posiadacze Windows XP, Vista i 7 mogą odetchnąć z ulgą, o tyle grono zwolenników Linux’a czy tez Mac’a może jedynie spoglądać z zazdrością.

Podsumujmy!

Zalety:
- darmowe, stare gry
- prostota obsługi
- brak konieczności rejestracji i posiadania konta na platformie
- możliwość własnego wkładu w rozwój platformy

Wady:
- brak wersji pod SO inne niż Windows
- połączenie z Internetem
- wciąż wersja beta


czwartek, 4 kwietnia 2013

Mozilla Firefox 20- co nowego?


Wszyscy użytkownicy przeglądarki Mozilla Firefox dostali możliwość aktualizacji do jeszcze cieplutkiej wersji 20.0. Poza małymi zmianami dotyczącymi współpracy przeglądarki ze znacznikami HTML5 czy poprawkach w bezpieczeństwie- użytkownicy dostają nowy sposób zarządzania  pobieranymi plikami (usuwanie, przeszukiwanie). Na pasku przeglądarki pojawił się przycisk, który po rozwinięciu ukazuje nam listę pobierania, a także informuje nas o czasie, który pozostał do końca ściągania plików. Wprowadzonych zmian nie jest dużo i nie wszystkie problemy zostały rozwiązane ale aktualizacja usprawnia pracę z przeglądarką i wpływa w pewnym stopniu na szybkość jej działania.  

Pobieraczek jednak zapłaci.


Jakiś czas temu na naszym blogu poruszaliśmy już temat serwisu "pobieraczek". Nie ma chyba zresztą osoby, która nie słyszałaby o tym portalu. Jego istnienie znane jest głównie z różnych przekazów medialnych donoszących o wysyłaniu maili oraz pism do internautów, z informacjami o wystąpieniu przeciwko nim na drogę sądową, w związku z brakiem opłaty za usługi z których korzystają, od czasu podpisania z pobieraczkiem umowy (czyli rejestracją na ich stronie).

Zgodnie z wyrokiem sądu apelacyjnego, który potwierdził decyzję Prezesa UOKiK z marca 2010 r., spółka Eller Service, właściciel pobieraczka, musi zapłacić karę w wysokości blisko 240 tys. zł!

Postępowanie przeciwko właścicielom portalu, zostało wszczęte po złożeniu skarg przez wielu konsumentów, którzy poczuli się oszukani przez pobieraczka. Sugerując się hasłami, że usługi portalu przez 10 dni są bezpłatne, rejestrowali się Oni w serwisie. Faktycznie opłata za usługi oferowane przez portal były naliczane już od pierwszego dnia rejestracji na portalu. Sama rejestracja była również równoznaczna z podpisaniem umowy na korzystanie z usług serwisu, nawet przez rok czasu. To właśnie wg Prezes UOKiK, było nieuczciwą i wprowadzającą w błąd praktyką, za co w marcu 2010 r. nałożyła na nich karę w wysokości 239 140 zł. 

Spółka odwołała się od wyroku, jednak sądy kolejnych instancji przyznawały rację UOKiK i 27 marca 2013 r, Sąd Apelacyjny potwierdził, że portal wprowadzał w błąd konsumentów i utrzymał nałożoną przez UOKiK karę.

"Zdaniem sądu ich działanie miało charakter umyślny, dlatego wysokość kary finansowej, którą nałożył Urząd była prawidłowa."

Jednak wyrok ten nie rozwiązuje problemu osób, które podpisały umowy z portalem. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zachęca tych, którzy mają problem z odstąpieniem od umowy zawartej na odległość do kontaktu: z bezpłatną infolinią konsumencką dostępną pod numerem telefonu 800 007 707, poprzez email: porady@poradydlakonsumentów.pl. Pomocy można również szukać u miejskich lub powiatowych rzeczników konsumentów.

My ze swojej strony zalecamy ostrożność oraz czytanie wszystkiego co podpisujemy. Nie tylko kiedy chodzi o umowę przedłożoną w zwykłej formie papierowej ale także cyfrową. Serwisów, w których takie umowy są oferowane nie brakuje. O jednym z nich (Kliknij aby przeczytać) wspominaliśmy już jakiś czas temu na łamach ZgryWa.