Od paru dni na ojczystych stronach internetowych aż huczy na wieść o udostępnionej dla Polaków usłudze Spotify. A cóż to takiego? Jeżeli nie wiesz, a muzyka jest Twoim codziennym towarzyszem, powinieneś w trybie natychmiastowym zagłębić się w dalszą lekturę. ;) Jest to powstały w Szwecji w 2008 roku serwis muzyczny oferujący słuchanie muzyki wielu wytwórni płytowych. Mówiąc "wielu" mam na myśli naprawdę ogromne ilości.
Zapewne sobie myślisz "no tak, skoro tej muzyki jest tak dużo i jest tutaj tylu współczesnych i znanych wykonawców to pewnie muszę płacić krocie za byle przesłuchanie"- tutaj muszę drogi czytelniku Cię zatrzymać, ponieważ grubo się mylisz! Rejestracja i dostęp do oprogramowania (na komputery), a także niezliczonych ilości muzyki jest całkowicie darmowy. Jednak musimy liczyć się z tym, że zakładając darmowe konto, spotkamy się z reklamami. Możesz odetchnąć jednak spokojnie- wyskakujące bannery czy głosowe przerywniki audio pojawiają się bardzo rzadko. W trakcie korzystania z serwisu, rozkoszując się coraz to nowszymi brzmieniami, kompletnie mi to nie przeszkadzało.
Jednak co zrobić żeby reklamy nie wchodziły nam w drogę? Tutaj pojawia się możliwość kont Unlimited i Premium.
-Unlimited to wydatek 9,90 zł miesięcznie- zapewnia on nam brak pojawiających się reklam.
-Premium to wydatek 19,90 zł miesięcznie- poza tym, że nie spotkamy już reklam to mamy dostęp do oprogramowania na urządzenia mobilne jak i na tryb offline- pobierasz i słuchasz.
Dodatkowo wersje płatne dają nam dostęp do muzyki w jakości 320kb/s. Jednak nie ma co płakać- darmowe konto zapewnia także świetną jakość i na setki utworów, które przejrzałem, może jeden był w dość słabej jakości. Mnie osobiście ceny zaskoczyły bardzo pozytywnie. Opłata za produkt, który otrzymujemy, jest naprawdę niska.
Co można powiedzieć o oprogramowaniu? Jest po prostu dobre i jak najbardziej spełnia wymagania. Program działa szybko i jest intuicyjny. Możemy połączyć nasze konto z kontem na Facebook'u- dzięki temu od razu wiemy, kto z naszych znajomych korzysta ze Spotify, czego słuchał itp. Można także w łatwy sposób dzielić się ze znajomymi ciekawszymi utworami, a także udostępniać je na Facebook'u, Twitterze czy Tumblr. Mamy tutaj dostęp do radia gdzie znajdziemy posortowane wedle gatunku utwory. Bez problemu dodamy piosenkę do ulubionych czy stworzonej przez nas playlisty. Jeżeli lubimy szukać czegoś nowego- program na podstawie zgromadzonych przez nas utworów podpowie nam co może się spodobać lub zaprezentuje listę wykonawców grających podobną muzykę do odsłuchiwanego w danym momencie artysty.
Znajdzie się wielu, którzy siłą rzeczy, zaczną hejtować- "A po co to? Przecież jest Deezer! Jest WiMP!", "Czemu mam zawalać dysk jakimś oprogramowaniem jak na YouTube mogę sobie też posłuchać?". Jednak z własnych doświadczeń wiem, że nie znalazłem gdzie indziej takich ilości utworów i to tak niszowych. Jedyne co mi pozostaje to gorąco polecić i zachęcić Was do przekonania się samemu co Wam oferuje szwedzki serwis- kliknij tutaj. Zapewne spędzę jeszcze wiele godzin na brnięciu przez muzyczne hektary, które zapewnia mi Spotify. :)